Jak ciekawie wyeksponować rośliny doniczkowe, kiedy w mieszkaniach przybywa ich na potęgę? Zdradzamy sekret: nie muszą stać na podłodze ani na parapecie. Mogą cieszyć wzrok, kiedy patrzymy w górę.
Czasy pandemii mocno wpłynęły na każdego z nas. Nawet jeśli osobiście nie doświadczyłeś choroby, to są duże szanse, że sporo się w Twoim życiu zmieniło. Jedno jest prawie pewne - spędzasz więcej czasu w domu. A kiedy siedzi się w jakimś miejscu przez tak wiele godzin dziennie, to zaczyna się zwracać coraz większą uwagę na to, jak ono wygląda, jak się w nim czuje.
Rok 2020 rozpoczął wielką falę remontów. Niektórzy musieli wygospodarować w mieszkaniach miejsca do wygodnej pracy i nauki, inni po prostu chcieli przebywać w ładniejszej, bardziej przyjaznej przestrzeni. Ale jeśli nie mamy głowy do tak dużych przedsięwzięć, są sposoby, żeby w prosty sposób dodać wnętrzu życia. Na czele tej listy stoją rośliny! :)
Niektórzy żartownisie twierdzą, że rośliny doniczkowe zastępują co poniektórym przedstawicielom pokolenia millenialsów posiadanie dzieci. Oczywiście nie ma sensu porównywanie kwiatka do bobasa, ale to fakt - rośliny wymagają stałej troski i potrafią się za nią odwdzięczyć pięknym rozkwitem.
Jak więc wprowadzić do domu odrobinę dżungli? Mierz siły na zamiary, czyli przy wyborze poszczególnych gatunków sprawdź, jak o niego dbać. Nie każdy jest na tyle biegły, żeby odczytywać potrzeby rośliny z tych subtelnych sygnałów, które po sobie pokazują. W internecie bardzo łatwo teraz znaleźć specjalistów, którzy pomogą dobrać odpowiednie gatunki i doradzić jak je pielęgnować. Polecamy na przykład instagramowy profil For.rest - oprócz garści przydatnych wskazówek znajdziesz tam piękne rośliny do kupienia. Jeśli masz w domu zwierzę, sprawdź koniecznie, czy roślina nie będzie dla niego trująca!
No dobrze - rośliny wybrane, przesadzone i podlane. Ale gdzie znaleźć dla nich miejsce? Oczywiście na parapecie, półce czy stoliku nocnym. Ale co, kiedy nie ma już ani kawałka miejsca na odstawienie filiżanki z kawą albo książki? Wtedy doniczki mogą zacząć... zwisać z sufitu! Ten pomysł już dawno podchwycili fani stylu boho, wybierając na przykład makramy, wyplatane ze sznurków jutowych. Mogą one być w naturalnym odcieniu lub barwione na dowolny kolor.
Tylko co w przypadku, kiedy z klimatem boho Ci nie po drodze i niespecjalnie komponują Ci się delikatne frędzle z czernią i stalą albo mosiądzem i marmurem? Wtedy z pomocą przychodzimy my, a konkretnie nasze wiszące kwietniki Lade z naturalnej skóry. Oprócz prostszej, bardziej minimalistycznej formy mają one taką zaletę, że materiał jest niezwykle solidny. Od niedawna w ofercie są nie tylko naturalne odcienie beży, brązów i czerni, ale dodatkowo kilka bardziej odważnych kolorów: oliwkowa zieleń, głęboki granat oraz wiśniowa ciemna czerwień.
A Ty jak eksponujesz swoje rośliny? Tradycyjnie na parapecie, na ścianie czy może w powietrzu?
Na zdjęciach: kwietnik skórzany Lade #3 z naturalnej, niebarwionej skóry